Położony w rogu bytomskiego rynku aż ośmiokondygnacyjny przedwojenny budynek jest jednym z flagowych przykładów modernizmu. Po pożarze 11 lat temu został odbudowany i wygląda jak w czasach swojej świetności. Jest to początek większej rewitalizacyji tej części Bytomia.
Zaprojektowany przez Herberta Hettera i wybudowany w 1931 roku w stylu modernizmu budynek mieszkalno-usługowy z kinem w części tylnej, już w tamtych czasach był niezwykłym i jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów.
- W okresie międzywojennym funkcjonowały dwie szkoły modernizmu; polska i niemiecka - trudno powiedzieć która z nich była lepsza, bo obie były znakomite. Sukcesem tej inwestycji jest, że udało się mocno zbliżyć do okładzin, które zamontowane były pierwotnie na elewacji, co było możliwie dzięki dobremu projektowi i zastosowanej technologii - mówi Łukasz Konarzewski, Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Bryła budynku składa się z wielu zachodzących na siebie sześcianów, w tylnej jego części występują także elementy zaokrąglone. Obecnie w budynku przy ul. Szymanowskiego 2 działają dwa lokale użytkowe oraz jest 15 lokali mieszkalnych, które zamieszkuje 25 osób.
Nie klinkier, nie tynk - ceramika
Uwagę zwraca elewacja budynku obłożona białymi glazurowanymi płytkami, w której wyróżniają się duże prostokątne okna. Optyczna lekkość budynku została osiągnięta, poprzez cofnięcie dolnej kondygnacji i okna narożnikowe.
To właśnie nowa, jasna okładzina budynku robi największe wrażenie.
- Zastosowana imitacja nie rzuca się w oczy, a całość jest wyważona i dobrze współgra z zastosowanym w dolnej części budynku granitem. To efekt owocnej współpracy z Wojewódzkim i Miejskim Konserwatorem Zabytków, z którymi współpracujemy od momentu przejęcia budynku - mówi prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Zakres prac był bardzo szeroki i obejmował głównie remont elewacji i dachu. W pierwszej kolejności został przeprowadzony demontaż odpadających płytek elewacyjnych, następnie wzmocniono stalową konstrukcję ścian oraz docieplono wełną mineralną. - Pod okładziną jest 8 cm wełny mineralnej, zatem zwiększyła się efektywność energetyczna, co dla mieszkańców kamienicy, w dobie rosnących cen energii ma ogromne znaczenie - mówi Marek Stalmach. Zwieńczeniem prac przy elewacji była zabudowa specjalnie zamówionych dla tego budynku płytek akrylowych.
- Na oryginalną okładzinę położona została nowa płytka ceramiczna. Kiedy wykonawca rozpoczął proces demontażu starej okładziny okazało się, że trzeba było usuwać ją kątówką, a to mogłoby doprowadzić do uszkodzenia stalowej konstrukcji obiektu - mówi prezes GSM.
Dodatkowo do zakresu prac należała zabudowa nowej stolarki okiennej w części wspólnej oraz okładzin z naturalnych materiałów na parterze budynku, gdzie swoje witryny mają lokale użytkowe - sklep i pizzeria.
- Z elewacji usunęliśmy wszystkie szyldy, a przed nami są jeszcze uzgodnienia z Wydziałem Architektury, by znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla tej przestrzeni i nie zepsuć efektu nieprzemyślanymi reklamami - mówi Marek Stalmach.
Czy „Gloria” powróci?
Przypomnijmy, że część budynku, w której działało kino Gloria spłonęła 5 kwietnia 2011 roku. Podpaliło je trzech nastolatków. W trakcie kradzieży kabli wrzucili oni do sali kinowej zapalone świece. Spłonęła sala kinowa i dach, kina nie udało się uratować. 5 kwietnia 2019 roku, po ośmiu latach od pożaru zarządca budynku GSM dzięki wielkiej determinacji wywalczył odszkodowanie w kwocie ok. 4 mln zł, które większość została przekazana m.in. na remont podziemi IV LO oraz budynku przy ul. Musialika 1-3.
- Odtworzenie kina w tej lokalizacji jest nierealne ze względów ekonomicznych i formalnych, ale są pomysły, by w podwórzu, które jest jeszcze w fazie zagospodarowywania, organizować raz w roku seanse filmowe. Planujemy też mural na ścianie szczytowej łączącej dawne kino z częścią mieszkalną, który będzie przypominał o historii tego miejsca - mówi Marek Stalmach.
Remont kamienicy przy ul. Szymanowskiego 2 jest jednym z elementów projektu „Rewitalizacji podobszaru 10 w Bytomiu - okolice ul. Dworcowej i Rynku” - wpisanego do zaktualizowanego Gminnego Programu Rewitalizacji.
- Widzimy jak zmienia się Śródmieście Bytomia, jak pięknieją kamienice i ulice m.in. przy ul. Dworcowej, Rycerskiej czy ul. Zaułek. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie aktualizacja GPR, która umożliwiła skorzystanie z dofinansowania unijnego przedsiębiorcom i wspólnotom mieszkaniowym, dzięki czemu dziś możemy na nowo odkrywać urok takich budynków jak ten po dawnym Kinie Gloria. Dofinansowanie unijne w połączeniu z prywatnym kapitałem i ogromnym zaangażowaniem wspólnot mieszkaniowych daje niesamowity efekt - mówi prezydent Mariusz Wołosz. 221104

