Ciekawe w Metropolii

Katowice zyskały pół tysiąca mieszkańców w jeden miesiąc

W jaki sposób? Tylko przez zmianę polityki parkingowej. Katowice stopniowo ograniczają możliwość wjazdu do centrum samochodem. Najpierw powstały centra przesiadkowe na obrzeżach, potem zredukowano liczbę miejsc postojowych, a teraz drastycznie podniesiono ceny parkowania dla pozamiejscowych. Efekt? Kierowcy zameldowali się w Katowicach.

100% wzrost liczby osób zameldowanych w listopadzie 2023 w porównaniu do listopada ubiegłego roku i o połowę mniejsza liczba pojazdów wjeżdżających bądź przejeżdżających przez Katowice – to pierwsze efekty wprowadzenia nowej polityki parkingowej. Zapełniają się także centra przesiadkowe, w których widać większą liczbę parkujących niż przed wprowadzeniem nowych regulacji.

Konieczność posiadania meldunku do skorzystania z preferencyjnych wysokości opłat spowodowała, że w listopadzie tego roku o ponad 100% wzrosła liczba osób meldujących się w Katowicach w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. W listopadzie 2022 roku na pobyt stały zameldowało się 593 osób, a na pobyt czasowy – 573. Natomiast w 2023 roku na pobyt stały zameldowało się 1 138 osób, na pobyt czasowy zameldowały się z kolei 1 273 osoby. Wzrosty zaobserwowano także w październiku i wrześniu, czyli w miesiącach bezpośrednio poprzedzających wejście w życie nowych zasad.

O około połowę zwiększyła się liczba pojazdów parkujących w katowickich centrach przesiadkowych. 24 listopada, czyli tuż przed wprowadzeniem nowej polityki parkingowej w Zawodziu parkowały 84 pojazdy w ciągu całego dnia, a w Brynowie 95. W dzień wejścia w życia nowych przepisów, czyli 1 grudnia, między godziną 10 a 11 w Brynowie zaparkowanych było 200 aut, a w Zawodziu 84, z kolei dzisiaj między godziną 8 a 10 w Brynowie zaparkowanych było 178 pojazdów, na Zawodziu – 158.

Od 1 grudnia zauważalny jest spadek liczby pojazdów wjeżdżających do Katowic. Katowicki Inteligentny System Monitoringu i Analiz zlicza auta wjeżdżające do miasta. Bramy ustawione są m.in. w kilku punktach na alei Korfantego, alei Roździeńskiego czy ul. Mikołowskiej. Dla samochodów pojawiających się na wjazdowych punktach pomiarowym sprawdzane jest czy w ciągu 10 następnych minut samochód pojawia się na jednym z wyjazdowych punktów pomiarowych (np. pojazd wjeżdża na punkcie przy którym znajdują się kamery przeznaczone do odczytywania tablic rejestracyjnych na Al. Roździeńskiego i wyjeżdża na punkcie z takimi kamerami na DTŚ). Jeżeli samochód w ciągu 10 minut pojawi się na punkcie wyjazdowym, to jest traktowany jako „przejazd tranzytowy", a jeśli się nie pojawi, uznaje się, że „wjechał do Śródmieścia".

O ile w piątek 24 listopada do Katowic wjechało bądź przejechało przez nie ponad 126 tys. pojazdów, to w następny piątek 1 grudnia liczba aut spadła o połowę – było to nieco ponad 64 tys. aut w ciągu doby. Dla porównania w poniedziałek 11 grudnia wjechało/przejechało 72,5 tys. pojazdów. Ze statystyk wynika, że również mniej aut wjeżdża do śródmieścia Katowic. 24 listopada takich pojazdów było ponad 100 tys., 1 grudnia – nieco ponad 53 tys., a 11 grudnia – ponad 66 tys. Przy czym na początku grudnia ze względu na duże opady śniegu tablice rejestracyjne niektórych pojazdów mogły być nieczytelne.

Zmienił się także system kontroli. Te w dużej mierze są wykonywane przez specjalne pojazdy do e-kontroli. Dwa katowickie samochody MZUiM do e-kontroli parkowania do 10 grudnia sprawdziły 2391 pojazdów. Interwencje przeprowadza także Straż Miejska w Katowicach. 2023-12-15