W niedzielne popołudnie kierowca z rodziną przeżył chwile grozy, gdy przez cztery pasy ruchu niespodziewanie przebiegł mężczyzna i wskoczył na maskę ich auta, uszkadzając karoserię oraz przednią szybę. Okazało się, że za agresywnym zachowaniem stoi dramatyczna kłótnia, rozgrywająca się tuż obok na poboczu.
Rodzina wracała spokojnie do domu, gdy przed ich autem na jezdnię wyskoczył mężczyzna. Uderzył w maskę pojazdu i rozbił przednią szybę, po czym zbiegł na stronę, gdzie stały dwa samochody i lawety. Wystraszeni kierowcy zatrzymywali się, by pomóc – wtedy okazało się, że towarzysząca agresorowi kobieta była w ciąży.
Z relacji świadków wynika, że kobieta w ciąży i agresywny mężczyzna podróżowali wcześniej matizem. Między partnerami miała wybuchnąć gwałtowna sprzeczka, podczas której mężczyzna uderzył kobietę, a następnie wybił szybę w ich aucie. Zatrzymali się na pasie awaryjnym, gdzie doszło do szarpaniny między nimi. Widząc tę agresję, przypadkowi kierowcy próbowali interweniować.
Mężczyzna w szale wykrzykiwał groźby samobójcze, zatrzymywał przejeżdżające samochody, po czym rzucał się na nie, uderzając głową i skacząc po karoseriach. W rezultacie ucierpiały co najmniej cztery pojazdy postronnych kierowców, a przebieg zajścia został zarejestrowany telefonem jednego ze świadków.
Po chwili agresor wsiadł z powrotem do matiza i odjechał z miejsca zdarzenia. Partnerka przekazała świadkom, że był on pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie narkotyków. Cała sytuacja została zgłoszona na Policję, jednak do tej pory nie wiadomo, czy agresor został zatrzymany.
Sytuacja w Będzinie stwarzała realne niebezpieczeństwo dla kierowców i pasażerów. Nagłe wyskakiwanie na jezdnię, rzucanie się na nadjeżdżające auta i groźby samobójcze to typowe sygnały kryzysu psychicznego i poważnej agresji.
Policja prowadzi postępowanie w kierunku uszkodzenia mienia oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Jeśli jesteś świadkiem tego zdarzenia lub posiadasz materiały zarejestrowane telefonem lub wideorejestratorem, które dokumentują ten incydent, prosimy o kontakt z najbliższą jednostką Policji – każda informacja może pomóc w ustaleniu tożsamości uczestnika i pociągnięciu go do odpowiedzialności.