Sobotni mecz pomiędzy Ruchem Chorzów a ŁKS-em Łódź na Stadionie Śląskim, który zgromadził ponad 13 tysięcy kibiców, zakończył się poważnymi zamieszkami. W wyniku starć interweniowała policja. Władze miasta zapowiadają konsekwencje wobec sprawców. Nieznane są straty materialne.
Już w pierwszej połowie spotkania sędzia był zmuszony przerwać grę z powodu zadymienia boiska, spowodowanego odpaleniem rac przez kibiców. Po wznowieniu meczu sytuacja na trybunach uległa dalszemu pogorszeniu. Doszło do konfrontacji między kibicami obu drużyn, podczas której odpalano materiały pirotechniczne, a pseudokibice zdemolowali stoiska gastronomiczne oraz inne elementy infrastruktury stadionu.
W odpowiedzi na eskalację przemocy, policja podjęła zdecydowane działania, używając m.in. gazu łzawiącego i pałek służbowych. W wyniku interwencji zatrzymano 19 osób, a funkcjonariusze kontynuują identyfikację kolejnych uczestników zamieszek.
Władze Chorzowa oraz zarząd Stadionu Śląskiego potępiły akty przemocy i zapowiedziały wyciągnięcie konsekwencji wobec sprawców. Prezydent miasta zadeklarował osobiste zaangażowanie w sprawę, podkreślając konieczność zapewnienia bezpieczeństwa podczas wydarzeń sportowych.
- Przez 10 lat budowałem Sektor Rodzinny i widok rodzin ewakuowanych z niego na bieżnię Stadionu Śląskiego wyrwał mi serce z klatki piersiowej. Powód tej ewakuacji będzie przeze mnie wnikliwie sprawdzany, ale w 2015 roku stworzyłem ten sektor jako bezpieczne miejsce dla rodzin na stadionie. Osiągnęliśmy wspólnie wiele dobrego" - napisał w swoich mediach społecznościowych Prezydent Chorzowa Szymon Michałek.
- Jestem świadom, że na wielu stadionach występuje pirotechnika i jest ona trudna do całkowitego wyeliminowania, ale będę oczekiwał wyjaśnień, w jaki sposób kibice ŁKS-u przedostali się do strefy gastronomicznej kibiców Ruchu, dlaczego była rzucana pirotechnika na reklamy naszych sponsorów, czy separacja kibiców została odpowiednio przygotowana oraz w jaki sposób zadziałała firma ochroniarska - dodał prezydent.
Zamieszki na Stadionie Śląskim wywołały szeroką dyskusję na temat bezpieczeństwa na imprezach masowych oraz odpowiedzialności organizatorów i służb porządkowych. Władze apelują do kibiców o zachowanie spokoju i poszanowanie zasad współżycia społecznego, aby sportowe emocje nie przeradzały się w akty przemocy.
Incydenty takie jak ten podkreślają potrzebę ciągłego monitorowania i doskonalenia procedur bezpieczeństwa na stadionach, aby zapewnić bezpieczne i przyjazne środowisko dla wszystkich uczestników wydarzeń sportowych.