Autobusy marki Ikarus są znane wszystkim pasjonatom polskiej komunikacji miejskiej. Te węgierskie autobusy jeździły niegdyś niemal na całym świecie. W Polsce były popularne w okresie PRL i latach 90-tych ubiegłego wieku. Wielu z nas wspomina je z sympatią.
Ikarusy są bardzo pojemnymi pojazdami, wysokopodłogowymi i ciężkimi. Na terenie dzisiejszej Metropolii GZM powszechnie używano, mieszczącej jeszcze więcej pasażerów, wersji przegubowej. I takie właśnie pojazdy pojawiły się 19 lipca tego roku ponownie na ulicach Metropolii, ku uciesze mnóstwa fanów tych pojazdów w każdym wieku.
Przejazdy Ikarusami odbyły się w ramach Śląskich Linii Zabytkowych - projektu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, który oferuje przejażdżki zabytkowymi autobusami
Projekt realizowany przez Metropolię i ZTM działa od 28 czerwca. Do 19 lipca regularnie kursowały linie W1–W7 z historycznymi autobusami, kursującymi przez Katowice, Siemianowice, Bytom, Będzin, Gliwice i inne miasta Metropolii. Historyczne Ikarusy 260 i 280 uruchomiono w ostatnią sobotę na linii W6, obsługującej ponad 40 przystanków. Trasa wiodła przez takie punkty jak Tychy Jezioro Paprocańskie - Tychy Lodowisko - Tychy Rynek - Tychy Dworzec PKP - Mikołów Dworzec - Łaziska Dolne - Łaziska Średnie - Łaziska Górne Kopanina. Autobusy kursowały co godzinę od 13:00 do 19:00.
Jeden z tych historycznych przegubowych Ikarusów miał wielką trudność, by zmieścić się na zakręcie w Łaziskach Średnich. Kierowca musiał bardzo mocno cofnąć autobus i zajęło mu długie minuty. Nie obyło się bez poproszenia kierowców samochodów za autobusem, aby również się wycofali, ponieważ tak wielki autobus nie miałby inaczej szans na wykonanie manewru. Sytuację z zaciekawieniem obserwowali oczekujący na przystanku podróżni.
Zabytkowe autobusy Ikarus, szczególnie model Ikarus 260, to niezapomniany element krajobrazu komunikacyjnego polskich miast w drugiej połowie XX wieku. Produkowane w latach 1972–2002 na Węgrzech, stały się symbolem niezawodności – Ikarusów wyprodukowano ponad
Do Polski Ikarusy trafiły już w 1974 roku w wersji 260.04, m.in. na ulice Górnego Śląska. Cieszyły się uznaniem ze względu na przestronne wnętrze, wygodne harmonijkowe drzwi i duże przesuwne okna – idealne w upalne dni, zanim w komunikacji publicznej powszechna stała się klimatyzacja.
Choć od wielu lat Ikarusy zostały zastąpione przez nowoczesne niskopodłogowe pojazdy, ich miejsce w pamięci pokoleń pozostaje niezachwiane. Dziś wiele egzemplarzy pełni funkcje zabytkowe – dzięki zaangażowaniu muzeów, pasjonatów i projektom takim jak kolejna edycja Śląskich Linii Zabytkowych. Ta stalowa legenda wciąż wzbudza dumę i zachwyt wśród mieszkańców regionu. Pamięć o Ikarusach żywo przywołuje obrazy codziennej komunikacji, spotkań i podróży przez dawne miasta dzisiejszej Metropolii.
Obecność starych Ikarusów na współczesnych ulicach budzi wielkie emocje – starsi wspominali młodość, młodsi chłonęli klimat retro. Dla wielu uczestników przejazdów Śląskich Linii Zabytkowych była to niepowtarzalna wyprawa „wehikułem czasu”. Małgorzata Wawak, rzeczniczka UM Tychy, podkreśliła, że to „niemała gratka dla mieszkańców”. Analogiczne głosy słychać w Mikołowie i Łaziskach, gdzie lokalne władze zachęcały do udziału w darmowych kursach.
Projekt Śląskie Linie Zabytkowe zbliża nas do historii i przypomina, jak wpływa na nasze życie codzienny miejski transport.